pracując intensywnie z dekarzami zdałem sobie sprawę, że każdy kolejny etap prac tzw. grubej budowlanki zadziwia mnie coraz bardziej. Dzisiaj o 7:30 oglądając płatwie o wymiarach 18/26/850 cm zastanawiałem się w jaki sposób podniesiemy je z ziemi nie mówiąc o wyciągnięciu na pierwsze piętro. Jednak podążając za Kopernikowskim powiedzeniem - systemem dźwigni, uników, westchnień, stąpnięć i uderzeń, cztery maleństwa znalazły się na poddaszu. Wtedy to dowiedziałem się, ze te cztery małe patyczki mają znaleźć się wysoko nad naszymu głowami!!! A tak ze cztery metry nad naszymi głowami.
Nie wiem jak to się stało, ale stało się.
w ten sposób jutro mam wolne, bo nie wstanę z łóżka. NIESAMOWITE...