Mam pytanie:
jak Wy znosicie ceny, powiedzmy, urządzeń do wykończenia domu. Dlaczego podwójna, klejona i zbrojona szyba o zamazanej strukturze, o grubości 12mm i wymiarach 99cm x 190cm u dobrego szklarza kosztuje 112,86 zł a drzwi prysznicowe o tych wymiarach kosztują 1500 zł??? No dobra, doliczmy jeszcze koszt dwóch dobrych zawiasów 2 x 130zł i klamki 80 zł, czy nam to daje 453,86 zł, czy mi się to tylko wydaje. Czy to oznacza, że firma np. Ravak musi zarobić na zwykłych drzwiach 1000 zł? Nie, to jest właśnie wykończeniowa PORAŻKA.
Dlaczego zestaw prysznicowy natynkowy np. Grohe musi kosztować 4000 zł, czy oni są kosmitami? Rozumiem, projektor do kina domowego, telewizor czy dobrej klasy amplituner, ale jakiś prysznic?
Dlaczego bidet, w końcu tylko bidet, musi kosztować 1000 zł?
Za 40 m3 czyli 120 paczek bardzo dobrego styropianu do ocieplenia domu zapłaciłem 7600 zł - Platinum 15 cm frezowany. Za chwilę się okaze, ze sumując prysznic, bidet, miskę, deskę, oczywiście wolnoopadającą za 260 zł, umywalkę i te nieszczęsne drzwi prysznicowe wyjdzie nam 10 000 zł i konieczne będzie osobne ubezpieczenie łazienki!
Czy Wy wszyscy budujący się na to zgadzacie? Bo ja kategorycznie się temu sprzeciwiam.
Nie wiem, czy mój ton jest napastliwy, ale jakiś taki jestem rozgoryczony po dzisiejszym dniu.
łazienka na dole skończona, kotłownia, dźemownia i garaż również, futryny wstawione, płyty poszpachlowane i pomalowane. Jutro mam nadzieję na wykonanie przyłącza do wodociągu, bo na posiadanie prądu na własnej budowie, po 19 DZIEWIĘTNASTU miesiącach oczekiwania straciłem już nadzieję. W jakim kraju my żyjemy?
chyba poprawimy szpalety w oknach dachowych
północno-zachodni z nieobrobioną rurą do rozprowadzenia ciepła z kominka.